2014/11/15

#2 phenylethylaminee.blogspot.ie

Tytuł: Nowe Szanse
Autor: Irlandka
Typ: tekst wielorozdziałowy, niezakończony
Oceniona część: Drugi rozdział
Streszczenie: But I just can't let you go... And I hate that I love you.
Informacja autorki: I o to prezentuję wam rozdział drugi. Mam nadzieję, że mimo iż to w połowie zapychacz, który był potrzebny, by rozkręcić opowiadanie, to się Wam spodoba. Mi się podoba, haaa! Piosenka oczywiście nie jest Lyry, a zatem moja. Piosenka ta jest Cher LLoyd, której lubię głos i po długich poszukiwaniach znalazłam prawie idealnie pasujący tekst. Błędów po kilkunastu razach przeczytania nie widziałam, ale jeśli jakieś są to PISAĆ. Teraz życzę Wam udanego czytania. Buziaki! : *
Informacja Rzan: Ten tekst Irlandki jest jedynym opowiadaniem niezakończonym, które śledzę od prologu. Niby dopiero drugi rozdział, ale te rozdziały się na prawdę obszerne. Napisanie tego komentarze zajęło mi parę godzin z przerwami. Osobiście polecam Wam jej historię, ponieważ zapowiada się intrygująco i ciekawie. Styl jest czysty, dobrze się czyta, historia nie leci na łeb, na szyję. Bohaterowi są nam przedstawiani dokładnie, opisowo. Bez problemu możesz wyobrazić sobie to jak i co dana osoba robi, jak wygląda jej otoczenie, etc. Jak zawsze zachęcam Was do skomentowania i historii, i moje postu - może zauważycie coś, czego jeszcze nie widziałam.
Dostęp do bloga: publiczny w dniu dodania komentarzy (15.11.2014)

Komentarz:

"korek z upragnioną ciepłą wodą" - kurek, korkiem coś zatykasz :) Pewnie literówka?

"by rozluźnić zmęczone mięśnie po całej nocy miłosnych uniesień." - zmieniłabym trochę szyk: "by rozluźnić zmęczone, po całej nocy miłosnych uniesień, mięśnie."

"zamglonych oczu pożądaniem" - zamglonych pożądaniem oczu

"by zapamiętać go takiego jej" - jej? Nie do końca rozumiem :)

"do około" - dookoła

"Jest już późno. - usłyszała" - bez kropki (w dalszej części podobnie bez kropek :)

"Za rudych włosów" - zza

"nie przyzwoicie. " - nieprzyzwoicie

"Kątek oka" - kątem oka

"- Odwiozę Cię do domu." - w dialogach cię, ciebie, tobie, wy piszemy z małej litery - podobnie jak w narracji - wyjątek to listy;

prawa Skrzatów i Departament Przestrzegania Praw Czarodziejów? Czy to raczej nie Departament Praw Magicznych Stworzeń i Bestii?

"czysto krwistych" - czystokrwistych

"z, którym widywała się tylko na weekendy." - przecinek nie w tym miejscu - powinien być przed "z", dodatkowo nie "na weekendy", ale "w weekendy"

"ślizgnoką" - Ślizgonką, z dużej litery, bo to nazwa własna

"usiadł koło niej i spojrzał na nią takim smutkiem" - chyba zjadłaś "z", smakowało?:D Się nie podzieliłaś!:D

"nie dobrze" - niedobrze

"- Wiem. -Hermiona" spacja wokół myślnika

"i, którą 'ukradła' babci Jean" - przecinek przed "i" w tym wypadku i też chcę taką toaletkę! Przecinku nie stawia się przed samym wyrazem "który", ale również przed spójnikiem: przed, i, za, ponad, etc :) (dalej już nie będę wymieniać, ok?)

"na przeciw" - naprzeciw

"między nią, a Rose" - "a" tutaj nie jest spójnikiem i nie wymieniasz, a porównujesz, więc bez przecinka

"nie naruszony" - nie z przymiotnikami piszemy razem - nie-jaki?-naruszony - ja tak sprawdzam zawsze jak jestem niepewna :)

"jednorożec, którego wygrał dla niej Harry w wesołym miasteczku" - uwielbiam jednorożce! Do tej pory mam ich parę :D

"za nim" - zanim

"pisząc wypracowania, pamiętnik i pisząc muzykę" - wg. mnie drugie pisząc jest nie potrzebne

"Oliwier" - zamiast "v" wkradło Ci się "w"

Mam pytanie o tą koszulkę z meczu - Ron czy Draco umarł? Bo Hermiona z Ronem jest w separacji, prawda? Czy była przed jego śmiercią? Tak mi się wydaje, ale wolę się upewnić.

"Euphori" - Euphorii

"kod dresowy" - kod ubioru albo code dress :)

Nie czytam tekstów piosenek, mijam je wzrokiem i lecę dalej!
"a do, których" - tutaj już bez przecinka, ponieważ postawiłaś go przed "a do" tak dawno nie powracała."
"siebie bo, gdy" - przecinek przed "bo", a nie przed "gdy"

"do o koła" - dookoła

"zmysłowymi ruchami zaczęła rozpinać jego granatową koszulę" - uwielbiam Scorpiusa, ale... xD what the hell?! xD Gdzie oni u diabła są?! :D

"bokserkach i, co rozśmieszyło ich grupkę znajomych to to, że mieli identyczne bokserki" - "bokserkach i, co rozśmieszyło ich grupę znajomych, mieli je idendyczne - od Calvina Kleina" lub w bokserkach i to, że mieli je identyczne, rozśmieszyło ich grupę znajomych"

"Blond włosy" - blondwłosy

Jeżeli chodzi dwudziestotrzylatki licytujące przystojnych facetów - powiedziałabym, że jest na odwrót - to młode częściej chcą przelecieć takiego facena niż miło spędzić z nim czas :)

"Harrego" - Harry'ego

"Greya" - Grey'a

"na przedpokoju" - w przedpokoju

"za ssały się na jej łuku szyjnym" - zassały, i jest takie coś jak łuk szyjny? Nie na ramieniu raczej?

"s przodu" - z przodu

   - Wracaj do domu Greyson. - kobieta widziała jak zmartwione oczy przyglądają się jej, widząc sklejone rzęcy od płakania i ślad ugryzienia na jej ramieniu. Wyglądała okropnie, to było pewne.
 
"rzensy" - rzęsy
"nie przyjemne" - nieprzyjemne

"gorze" - gorzej

"Ohhh nie, jęknęła" - zamiast przecinka myślnik

"do dawały" - dodawały

"Wyglądasz...okropnie" - spacja po kropkach

"nie dobrze" - niedobrze


Moja droga, kochana Irlandko.

Widać, że błędy, które się tutaj pojawiły są tylko i wyłącznie winą dysleksji i dysgrafii. Nie zawsze Word poprawia nam słowa na prawidłowe, często podkreśla nie z przymiotnikami pisane łącznie jako błąd, etc. Widać, że starałaś się by tych błędów nie było. Jak już są to powtarzają się konsekwentnie - dlatego wygląda jakbym nie wiadomo ile ich wypisała.

Wracając jednak do postu - podoba mi się. Lubię, że ten rozdział jest taki długi, czytało mi się go przyjemnie i spokojnie. Dalej intryguje mnie odpowiedź na co jest chory Olivier i kiedy się o tym dowiemy, poza tym, gdzie do cholery Lyra pracuje?:D Wygląda mi to na jakiś nocny bar połączony z nocnym klubem i stripteasem. Mam rację?
Wiele osób pisało już, jak Ron znęcał się nad Hermioną, jednak do tej pory, rzadko który opis był dobry. Podoba mi się, że w tym rozdziale nie przesadzasz z tym i zrzucasz na nas kolejnej bomby. Możemy przyzwyczaić się do myśli co działo się z nią przez te wszystkie lata, dajesz nam czas do myślenia o tym, dlaczego nie próbowała odejść od niego wcześniej. Związek toksyczny jest bardzo trudny, często ofiara obwinia się i uważa, że wszystko co ją spotyka jest jej winą. Dlatego też jestem ciekawa jak dalej pociągniesz ten wątek i jak opiszesz relacje całej tej grupy. Jak na razie delikatnie i powoli wprowadzasz Draco, jak zareaguje na to co dzieje się w małżeństwie Hermiony? Co się stanie, co będzie, co powiedzą? Dlatego nie lubię niezakończonych tekstów! Każą mi ćwiczyć moją cierpliwość!:D

Ah miałam jeszcze wspomnieć, że podoba mi się kreacja Draco jaką wykreowałaś jak na razie - nie jest idealny, ma zmarszczki, ale dalej jest przystojnym trzydziesto- lub czterdziestolatkiem (dobrze myślę?). Lubię kiedy Draco jest po prostu człowiekiem. Zastanawiam się co takiego zaszło pomiędzy nimi, że Lyra się narodziła (w sumie duh! wiemy, ale wiesz też o co mi chodzi ;p) i dlaczego się rozstali. Może był to romans? Może ostatni raz przed ślubem? Może, może, może. Tyle pytań i zero odpowiedzi!

Czekam na kolejny rozdział i życzę przede wszystkim czasu na pisane :)

1 komentarz:

  1. Reklama :

    Piękne niebieskie tenczówki. I te o brązowym odcieniu. Co będzie kiedy na siebie trafią ? Z tego mogą powstać tylko dwie rzeczy. Albo nieskończona i wielka miłość. Albo nienawiść, krótkie zauroczenie i... znów nienawiść. Blog nie tylko o Rose Wesley i Scorpiusie Malfoyu, ale też o innych. Na tym blogu miłość nie jest łatwa. Wszystko jest skąplikowane. Więc zapraszam do przygody zwanej życiem. O truciźnie decyduje tylko dawka. http://dosis-sola-venenum.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz! Każde zdanie powoduje u mnie szeroki uśmiech oraz jest motywacją do dalszej pracy :)