Autor: fashi0n
Zgoda: jest!
Wsparcie: Alex!:*
Pairing: Salazar Slytherin/Godric Gryffindor
N/T: mały prezencik ode mnie dla Fan i Wirki. Wszelkie błędy należą do mnie!
* * *
Czasami, gdy Salazar dominuje, ich seks jest prawie zimny i bezosobowy.
Salazar pieprzy go z chłodem w oczach — tak jakby Gryffindor był ledwie
jego własnością, zamiast osobą. Współżycie jest prawie bolesne, z małą
garstką przyjemności dla Godrica, który nie lubi, gdy liczy się tylko
ostry seks. W takich chwilach, mężczyzna całuje Salazara z ognistą
desperacją, tak jakby próbował mu przekazać całą swoją pasję, dzięki
której Salazar przypomni sobie, jak to jest być człowiekiem.
Czasami, gdy Godric dominuje, seks jest dziki i ostry, ponieważ Salazar walczy z nim o kontrolę za każdym razem - a Godric to kocha. Ich usta spotykają się w gorących, agresywnych pocałunkach, kąsają się, gryzą i liżą wzajemnie skórę skąpaną w pocie. Później opadają zarumienieni, bez tchu z Godriciem wpółleżącym na kochanku. Salazar przeważnie warknie w połowie obelgę, przyciągając do swych ramion Gryffindora. Godric tylko coś sennie wymruczy — przeważnie coś podobnego do Merlinie, możesz się po prostu zamknąć i iść spać, Salazarze — po czym zwija się przy swoim kochanku.
Innym razem, gdy Godric dominuje, ich akt jest powolny; Salazar wcale z nim nie walczy. W zamian, mężczyzna relaksuje się w łóżku i pozwala Godricowi go kochać. Gryffindor obsypuje skórę Salazara pocałunkami czcząc każdy cal jego smukłego ciała. Slytherine jest bez tchu i czuje, jak coś wewnątrz niego za każdym razem pęka jeszcze bardziej. I gdy Godric w końcu uśmiecha się do niego praktycznie połykając jego członka, Salazar pozwala sobie odpuścić i po prostu wierzyć.
Wtedy przychodzi znowu czas, gdy Salazar dominuje. Mężczyzna jest łagodny z Godriciem, pieści go tak delikatnie, że kochanek czuje się jak coś kruchego, że gdyby Salazar wykonał choć jeden zły ruch, mógłby roztrzaskać Godrica na drobne kawałki. W tych chwilach, Godric czuje się piękny i kochany, jakby był całym światem Salazara i żaden z nich nie mógłby przeżyć straty drugiego, a gardło Slytherina ściskało się na wszystko, co kochanek chce powiedzieć. Wtedy jednak Salazar patrzy na niego, a Godric może odczytać wszystko w jego lekkim uśmiechu i oczach.
Kocham cię.
Wiem. Ja ciebie też kocham.
Czasami, gdy Godric dominuje, seks jest dziki i ostry, ponieważ Salazar walczy z nim o kontrolę za każdym razem - a Godric to kocha. Ich usta spotykają się w gorących, agresywnych pocałunkach, kąsają się, gryzą i liżą wzajemnie skórę skąpaną w pocie. Później opadają zarumienieni, bez tchu z Godriciem wpółleżącym na kochanku. Salazar przeważnie warknie w połowie obelgę, przyciągając do swych ramion Gryffindora. Godric tylko coś sennie wymruczy — przeważnie coś podobnego do Merlinie, możesz się po prostu zamknąć i iść spać, Salazarze — po czym zwija się przy swoim kochanku.
Innym razem, gdy Godric dominuje, ich akt jest powolny; Salazar wcale z nim nie walczy. W zamian, mężczyzna relaksuje się w łóżku i pozwala Godricowi go kochać. Gryffindor obsypuje skórę Salazara pocałunkami czcząc każdy cal jego smukłego ciała. Slytherine jest bez tchu i czuje, jak coś wewnątrz niego za każdym razem pęka jeszcze bardziej. I gdy Godric w końcu uśmiecha się do niego praktycznie połykając jego członka, Salazar pozwala sobie odpuścić i po prostu wierzyć.
Wtedy przychodzi znowu czas, gdy Salazar dominuje. Mężczyzna jest łagodny z Godriciem, pieści go tak delikatnie, że kochanek czuje się jak coś kruchego, że gdyby Salazar wykonał choć jeden zły ruch, mógłby roztrzaskać Godrica na drobne kawałki. W tych chwilach, Godric czuje się piękny i kochany, jakby był całym światem Salazara i żaden z nich nie mógłby przeżyć straty drugiego, a gardło Slytherina ściskało się na wszystko, co kochanek chce powiedzieć. Wtedy jednak Salazar patrzy na niego, a Godric może odczytać wszystko w jego lekkim uśmiechu i oczach.
Kocham cię.
Wiem. Ja ciebie też kocham.
Pierwszy raz o nich czytałam i muszę powiedzieć, że całkiem fajne :)
OdpowiedzUsuńBardzo się ciesze, że Ci się podoba ten tekst :) Jeden z nielicznych po ang, co mi się spodobał o nich, więc przetłumaczyłam :)
UsuńPozdrawiam,
Rzan.
Krótki i ciekawy tekst. Podoba mi się ten podział, że najpierw jest Salazar, potem Godryk, potem znowu S i G. Dzięki temu wydaje się to być wyraźniejsze, mocniejsze (uczuciowo XD). Nie czytałam o nich nic, prócz tego tłumaczenia, mimo że lubię tę parę, dlatego cieszę się, że w końcu do ciebie wpadłam nie tylko na Dramione.
OdpowiedzUsuńNie wiem tylko, czy tak powinno być, ale w pierwszym akapicie masz czas przeszły, gdzie w pozostałych jest teraźniejszy.
Świetne tłumaczenie! ♥
xx
Mi również! Takie przeplatanie pokazuje ich dynamikę! Nie wiedziałam, jak napisać podsumowanie tekstu, aż właśnie nie wpadł mi do głowy ten mały wyraz :)
UsuńDziękuję za zwrócenie uwagi o czasy - zaraz przejrzę i poprawię :)
I również bardzo dziękuję, że zajrzałaś, nie tylko na Dramionę do mnie :) Mam nadzieję dodać jeszcze inne teksty :)
pozdrawiam,
Rzan.
Podobało mi się:) ale swoją drogą, zastanawiam się jak mozna się uśmiechać " praktycznie połykając... członka:D
OdpowiedzUsuńMają zdrowie chlopaki!
Pozdrawiam
Dzięki za miły komentarz! Cóż, można próbować xD Chyba powinnam to zmienić, co nie?:D
UsuńPozdrawiam,
Rzan.